dlugich weekendow wybralismy sie po raz pierwszy w tym roku
na nasz ulubiony kamping naturystyczny .Jednak inaczej niz
w poprzednich latach bo w koncu zarzucilismy namiotowanie
na rzecz przyczepy kampingowej , ktora okazyjnie odkupilismy.
Jakiez bylo zdziwienie szefa stowarzyszenia gdy po otworzeniu
bramy wjazdowej zobaczyl nas w samochodzie ciagnacym
przyczepe . Akurat teraz , kiedy pogoda jest taka sobie , nie ma
ona juz takiego znaczenie jak wszesniej , kiedy bywalo musielismy
pakowac sie wczesniej niz planowalismy z powodu nadciagajacej
burzy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz